Strona internetowa cavaletto.pl wykorzystuje pliki cookie, które mogą być wykorzystywane do świadczenia usług na rzecz użytkownika.
Niektóre pliki cookie takie jak pliki sesyjne są niezbędne do prawidłowego działania serwisu,
inne mogą być wykorzystywane przez firmy badawcze w celach statystycznych.
Aby zaakceptować wyłącznie pliki cookie niezbędne do działania serwisu prosimy kliknąć przycisk ZAAKCEPTUJ TYLKO NIEZBĘDNE PLIKI COOKIE.
Aby zaakceptować wszystkie pliki cookie prosimy kliknąć przycisk ZAAKCEPTUJ WSZYSTKIE PLIKI COOKIE.
Katarzyna Spychalska - urodziła się w Zgierzu. Mieszka i tworzy w Aleksandrowie Łódzkim. Odkąd pamięta, otoczona była atmosferą sztuki. Wszystko to za sprawą jej dziadka, Eugeniusza Spychalskiego, artysty malarza, działacza społecznego, solisty tenora i prezesa chóru "Moniuszko" w Aleksandrowie Łódzkim. Katarzyna, jako mała dziewczynka, godzinami mogła obserwować swojego ukochanego dziadka podczas pracy, kiedy spod płynnych ruchów pędzla ukazywały się piękne pejzaże. Od najmłodszych lat artystka spędzała mnóstwo czasu samotnie, w swoim pokoju, dając się ponieść swojej niewyczerpanej wyobraźni. Rysowała wtedy, tworzyła dziwne instalacje ze znalezionych w okolicy przedmiotów: drutu kolczastego, zaschniętych roślin, konarów drzew, starych kluczy, drucików, blaszek. Jednak po ukończeniu szkoły podstawowej, za sprawą rodziców, jej dalsza nauka potoczyła się w zupełnie innym kierunku niż artystyczny, o którym marzyła. Ukończyła Technikum Odzieżowe w Łodzi. Po ukończeniu szkoły i wielu kursów zawodowych, zajęła się kosmetyką i fryzjerstwem. Tam wykorzystując swoje artystyczne pomysły. Nigdy jednak nie zapominając kim, tak naprawdę, w głębi siebie, czuje że jest. Nieustannie tworzyła, głównie rysując ołówkiem, węglem i suchą pastelą.
Przełom nastąpił w 2013 roku. Kiedy to, zaproponowano jej wzięcie udziału w plenerze malarskim. To była miłość, od pierwszego, namalowanego obrazu. Odtąd już nie rozstawała się z farbami (początkowo akrylowymi). Z determinacją, bez jakiejkolwiek pomocy merytorycznej, zaczęła przelewać swoje fantazje na płótna, na których uwieczniała osobiste przeżycia emocjonalne i przemiany wewnętrzne, które w niej następowały. Katarzyna wiedziała już, że malarstwo stanowi jej główną treść życia, że to dla niej brama do innych rzeczywistości, gdzie może być w pełni sobą, ukazując światu zewnętrznemu swoje surrealistyczne wizje.
"Kontakt ze sztuką miałam od najmłodszych lat. Można powiedzieć, że jest ona wpisana w tradycję mojej rodziny. Dziadek, Eugeniusz Spychalski-artysta malarz, babcia Irena Kamińska-malarka, utalentowany artystycznie starszy brat, Jarosław. Odkąd pamiętam, w wolnych chwilach, zawsze sięgałam po ołówek, węgiel, I tworzyłam z wyobraźni. W późniejszych latach zafascynowała mnie rzeźba w drewnie i korze. Dopiero w 2013 r.rozpoczęła się moja przygoda z malarstwem, z kolorem. Od tamtej pory maluję farbami akrylowymi oraz wykonuję obrazy w technice suchej pasteli. Sztuka jest bardzo ważna w moim życiu, jest moim azylem, można nawet powiedzieć - formą medytacji. Daje mi możliwość wniknięcia w głębię własnych emocji i dzielenia się moim postrzeganiem świata z innymi ludźmi. Nie wyobrażam sobie swojego życia bez twórczości."